Wybuch – wersja tylko w PDF

0.00

Kategoria:

Opis

Pobierz wybuch za darmo
Bielsko tonęło w szarej mgle. Powietrze było wilgotne, a zimno przylepiało się do twarzy niczym będące już tylko wspomnieniem nitki babiego lata.
Patrząc na smutny krajobraz piętrzącego się w półmroku blokowiska, trudno było uwierzyć, że gdzieś, ponad chmurami, jest błękitne niebo i stojące w zenicie słońce. Nawet autobusy zdawały się grzęznąć w sinym oparze ledwie rozpraszając go światłami reflektorów. Ludzie sunęli smętnie, anonimowi w poszarzałych paltach i twarzach zamaskowanych szalikami. Wiśniewska, odgrodzona od nieprzyjaznego świata zaledwie ścianką z lichych desek, kopnęła czubkiem buta
w nieczynny kaloryfer olejowy. Cicho zaklęła złorzecząc chińskiej tandecie. Z ust kobiety unosił się obłoczek pary. Patrzyła na niego z wyraźną niechęcią. Zatarła zmarznięte ręce. Za mokrą szybą dostrzegła czyjąś sylwetkę. Szarpnięciem odsunęła niewielkie okienko.
Ktoś zawołał:
— Dzień dobry, pani Stasiu!